Бесплатно

Żabusia

Текст
0
Отзывы
iOSAndroidWindows Phone
Куда отправить ссылку на приложение?
Не закрывайте это окно, пока не введёте код в мобильном устройстве
ПовторитьСсылка отправлена
Отметить прочитанной
Шрифт:Меньше АаБольше Аа

Miewała jednak chwile, w których przychodziły jej na myśl poważniejsze refleksje.

Na przykład po przeczytaniu Pani Bovary, zamknąwszy książkę, usiadła u nóg męża.

W ręku trzymała kawałek newchatelu7, lecz nie gryzła go, ale pogrążyła się w zadumie.

Mąż, czytając „Kuriera”, nie przerywał ciszy.

– Wiesz, Raku – wyrzekła wreszcie – ta kobieta to zdradzała męża… niegodziwa, prawda?

– Hm – odparł zagadnięty – jeżeli mąż był niedołęga…

Lecz nie mógł dokończyć.

Żabusia porwała się nagle jak szalona.

– To nie upoważnia! – wołała – i ty, Raku, jesteś niedołęgą, a przecież cię nie zdradzam!…

– O – protestował mąż.

– Nie ma… o! Upiec na rożnie taką kobietę… nic jej nie usprawiedliwia… to potworne!… W dodatku pani Bovary miała dziecko, o, takiego Nabuchodonozora!…

I tu Żabusia, porzuciwszy ser, chwyciła w objęcia córkę, która głośnym krzykiem zaprotestowała przeciw temu gwałtowi.

Rodzice tymczasem spoglądali po sobie.

O, tak! – oni wychowali Żabusię w świętych tradycyjnych przepisach cnoty i surowości. Ona wie, czym się brzydzić na świecie, co jest nikczemnością, fałszem i podłością…

To anioł!

Anioł domowego ogniska, który śmiechem swym troskę z czoła męża spędza, jest chlubą i podporą rodziców, troskliwą i czułą matką!…

To anioł ta Żabusia, kręcąca się w tej chwili po pokoju z szelestem jedwabnego szlafroczka…

Uosobienie wdzięku, miłości, niewinności, cnoty!…

Nagle Żabusia zatrzymuje się w tańcu.

Spogląda na zegar i kołysząc się, z wolna podchodzi ku mężowi.

– Żabusię głowa boli! – mówi, sadzając córkę na kolanach męża. – Żabusia pójdzie na spacer…

– Będę ci towarzyszył… – woła mąż.

– Nie chcę! – protestuje z miluchnym dąsem – pójdę sama! Rak tu zostanie i będzie Nabuchodonozorowi cacka8 ustawiał!…

– Ależ…

– No! Sprzeciwiasz się?

– Nie… tylko kawa!…

– Pójdziesz, jak wrócę… wtenczas dam ci dziesiątkę, inaczej z czym Rak do cukierni pójdzie?

Mąż jeszcze próbuje opozycji.

– Żabusia tak chce! – woła młoda kobieta, uśmiechając się zalotnie. – Żabusia bardzo prosi, główka ją tak boli!…

Rodzice uważają za stosowne interweniować.

– Ależ idź, drogie dziecię!… Przejdź się! – mówi ojciec.

– Pobladłaś, cierpisz widocznie – dodaje matka.

I za chwilę przez pokój, w którym jest zgromadzona cała rodzina, przesuwa się Żabusia w nowym sukiennym kostiumiku, okładanym szynszylami.

7newchatel – gatunek sera szwajcarskiego. [przypis edytorski]
8cacko – tu: zabawka. [przypis edytorski]

Другие книги автора

Купите 3 книги одновременно и выберите четвёртую в подарок!

Чтобы воспользоваться акцией, добавьте нужные книги в корзину. Сделать это можно на странице каждой книги, либо в общем списке:

  1. Нажмите на многоточие
    рядом с книгой
  2. Выберите пункт
    «Добавить в корзину»