– Wszystko to dobrze – rzekł uspokojony już dyrektor. – Nie pojmuję tylko, po co mi pan to wszystko mówisz? Cóż pan zamierzasz robić w tej roztoce?
– Co? Ależ oczywiście hotel!
– Ho… ho… pan?
– My… my… rozumiesz pan drogi dyrektorze… my! Mam już nazwę. Tak. Nasz hotel będzie się zwał:
HOTEL CZYSTEGO SERCA
Dyrektor otworzył szeroko oczy. Patrzył na swego gościa zrazu, jakby go podejrzewał o niecne jakieś, na nowych apokryfach oparte zamiary, ale po chwili, na widok tej dobrodusznej, pełnej prostoty twarzy, namyślił się inaczej i z lekkim westchnieniem pochylił się nad rozłożonymi na stole notatkami.
W tej chwili wszedł lokaj. Niósł na srebrnej tacy zamówiony posiłek. Na widok pracujących z zapałem, zawahał się. Postawił na bocznym stoliczku zastawę i rzekł:
– Proszę Jaśnie Pana Dyrektora! Pan kasjer generalny pyta, czy mógłby się widzieć. Sprawa pilna… nie może czekać audiencji. Czeka w westybulu.
– Ha?… C… Co?…
– Pan kasjer generalny…
– Dobrze… dobrze… nie… nie… nie! Potem… potem… Nie mam teraz czasu…
Эта и ещё 2 книги за 399 ₽
Чтобы воспользоваться акцией, добавьте нужные книги в корзину. Сделать это можно на странице каждой книги, либо в общем списке: