Бесплатно

Powrót

Текст
0
Отзывы
iOSAndroidWindows Phone
Куда отправить ссылку на приложение?
Не закрывайте это окно, пока не введёте код в мобильном устройстве
ПовторитьСсылка отправлена
Отметить прочитанной
Шрифт:Меньше АаБольше Аа

Fatik żuł dalej źdźbło i odparł półgębkiem:

– Tam… niedaleko…

Ale nie sposób było domyślić się, w którą stronę wskazywał, gdyż nie uczynił najlżejszego ruchu. Przybysz spytał przeto ponownie. Fatik pokiwał z lekka jedną nogą i powiedział:

– Niech pan sobie szuka…

Potem żuł dalej trawę, nie racząc patrzeć na siwego pana.

Nagle zjawił się służący i zawiadomił Fatika, że matka go wzywa, by natychmiast wracał do domu. Fatik nie uznał za stosowne nakłonić się do tego żądania, ale służący był na razie panem sytuacji. Bez ceregieli porwał Fatika za kołnierz, podniósł do góry i powlókł mimo energicznego oporu, machania rękami i zapierania się piętami w piasku.

Przybywszy do domu, Fatik spostrzegł matkę. Krzyknęła nań ze złością:

– Znowu obiłeś Makhana!

Fatik odparł z oburzeniem:

– Nie obiłem go wcale! Kto to powiedział?

Ale matka wrzasnęła.

– Nie łżyj! Obiłeś go!

Fatik rzekł stanowczo:

– Powtarzam, nie obiłem go! Spytaj samego Makhana!

Ale Makhan uważał za stosowne powtórzyć swe pierwotne zeznanie i oświadczył:

– Tak, mamo! Obił mnie.

Tego było za wiele. Fatik nie mógł znieść niesprawiedliwości. Przyskoczył tedy do brata i zaczął go okładać, wołając:

– Masz, kłamco! Masz, donosicielu! Masz, zdrajco!

Matka opowiedziała się bez namysłu po stronie Makhana, chwyciła Fatika, odciągnęła go od brata i wlepiła mu ze swej strony kilka kuksów.

Fatik odepchnął ją, a matka krzyknęła:

– A to co? Więc ośmielasz się bić własną matkę?

Właśnie w tym krytycznym momencie zjawił się w progu domu szpakowaty, nieznany jegomość. Spytał, co się stało. Fatik uczuł wstyd i zapłonił się cały.

Matka cofnęła się ze zdziwieniem i nagle gniew jej przemienił się w radość wielką. Poznała w przybyszu swego brata i zawołała:

– Dada! Kochany dada! Skądżeś się tu wziął?

Potem pochyliła się do samej ziemi i dotknęła rękami kolan jego. Brat niedługo po ślubie siostry wyjechał do Bombaju i wziął się do interesów. Podczas gdy był nieobecny, umarł mąż, ojciec Fatika i Makhana. Brat wdowy, nazwiskiem Bisszambher, powrócił niedawno do Kalkuty i zaraz wybrał się w te strony, by się dowiedzieć, co słychać z siostrą. Musiał jej dosyć długo szukać.

Nastały dni radosne. Brat rozpytywał siostrę, jak wychowuje swych synów. Dowiedział się, że Fatik jest jej plagą. Leniwy, nieposłuszny, rozpasany, jest wprost przeciwieństwem Makhana, który uczy się doskonale, dobry jest i łagodny niby baranek. Bisszambher, chcąc ulżyć siostrze, obiecał jej, że weźmie Fatika i będzie go wychowywał w Kalkucie razem z własnymi dziećmi. Wdowa przyjęła propozycję z wielką radością, a gdy wuj spytał Fatika, czy chce z nim jechać do Kalkuty, chłopiec uczuł się wniebowziętym i odparł głosem drżącym z uniesienia:

Купите 3 книги одновременно и выберите четвёртую в подарок!

Чтобы воспользоваться акцией, добавьте нужные книги в корзину. Сделать это можно на странице каждой книги, либо в общем списке:

  1. Нажмите на многоточие
    рядом с книгой
  2. Выберите пункт
    «Добавить в корзину»